czwartek, 9 maja 2013

More London!

Po pierwszym falstarcie, udało się. Tym razem wziąłem baterie, sztatiwen i poszedłem w okolice w których na co dzień pracuję. Bez żadnych oryginalnych ujęć, ale myślę że jest na czym oczko zawiesić. Swoja drogą. Bardzo lubię te okolice. Sentyment? W końcu tu zaczynałem poznawać london.





















To cdn...


No to lecimy dalej z tematem... Teraz kolej przyszła na zwiedznaie Trafalgar Square, okolice Soho, m&m's, obowiązkowo Westminster z Benkiem. Oraz  nieśmiertelna, Moja ulubiona, Tamiza...

Enjoj!!